Igła poszedł sprawdzić kto się dobijał do jego domu.
Niestety nie udało mu się powstrzymać natrętnego gościa, który wszedł jak do
siebie. Zaczęła rozglądać się po wszystkich gościach Igły i gdy upatrzyła swój
„cel” ruszyła w jego kierunku.
- Olka? Po co przyszłaś? – zapytał wyraźnie rozbawiony
Piotrek.
- Proszę. Oto Twój noworoczny prezent. Szczęśliwego
Nowego Roku. Kochanie.
- Idź już sobie. Zabawę nam psujesz.
- Jeszcze się zobaczymy. I to zapewne nie raz.
- Piotrek, to Wy… - zaczęła Iwona.
- Tak. Nie jesteśmy razem. Teraz czuję się o wiele
lepiej. Olka mnie tylko ograniczała.
Pit chciał wyrzucić kopertę, którą dała mu jego była, ale
coś go powstrzymało. Postanowił ją otworzyć. Kiedy przeczytał to, co było tam
napisane zbladł. Podszedł do stolika z alkoholem i wypił chyba ze trzy czyste.
Następnie ponownie spojrzał na kawałek papieru.
- Piotrek, co jest? – podeszłam do niego bliżej.
- Wszystko. – nadal był blady jak ściana.
- Piotruś, mi możesz powiedzieć. Chodź, pójdziemy w
jakieś ustronne miejsce. OK.?
Poszliśmy na spacer jakimiś mało uczęszczanymi uliczkami.
Piotrek cały czas trzymał kartkę papieru w dłoni. Przez długi czas szliśmy w
milczeniu. W końcu przerwał tą ciszę.
- Będę ojcem. Olka jest w ciąży.
Usiedliśmy na ławce. Pierwszy raz widziałam go w takim
stanie. Zawsze był uśmiechniętym, pełnym optymizmu, aczkolwiek cichym gościem.
Teraz wyglądał jakby skazano go na śmierć. Do jego oczu zaczęły napływać łzy.
Nie wahałam się długo i go przytuliłam.
- Będzie dobrze. Zobaczysz. Pogadacie, ustalicie wszystko
pomiędzy sobą. Może do siebie wrócicie. Wiem, że może moje porady nie są
najlepsze, ale nigdy nie znalazłam się w takiej sytuacji.
- Sarah, to już definitywny koniec. Ja nie chciałem mówić
przy chłopakach, bo wiesz jacy oni są. Olka miała kogoś poza mną. Kiedy
wyjeżdżałem na mecze łaziła do niego. Dowiedziałem się o tym po meczu z
Olsztynem. Wróciłem dzień wcześniej niż chłopaki, bo chciałem jej zrobić
niespodziankę. Jednak to Olka zrobiła ją mi.
- Piotrek, skoro było tak jak mówisz, to wiesz o tym, że
to dziecko może być tamtego gościa?
- Ona nie zrobiłaby czegoś takiego.
- Piotrek, ona Cię zdradzała. Do wszystkiego może być
zdolna. Nawet do tego, by wrobić Cię w dziecko.
- Ale to nie w jej stylu. Znam ją dość długo.
- Piotrek! Nie broń jej! – nie wytrzymałam.
- Kurwa.. Sarah, nie rozumiesz? Ja ją nadal kocham.
W tym momencie mnie zatkało. Nie mogłam uwierzyć w to, co
powiedział. Jak on może po czymś takim darzyć ją jakimkolwiek uczuciem oprócz
nienawiści.
- Jak możesz ją kochać? Ona Cię skrzywdziła.
- Ale ją kocham! Uwierz mi, gdyby Michał też zrobiłby Ci
coś takiego, nie przestałabyś go kochać. To zbyt silne uczucie.
- Nie mówimy o mnie, tylko o Tobie.
Wstałam i zaczęłam iść w bliżej nieznanym mi kierunku. Wiedziałam,
że mogę się zgubić, ale nie obchodziło mnie to. Byłam wściekła na Piotrka. Nie
zareagowałam nawet jak mnie wołał. W końcu nie wytrzymał i pobiegł za mną. Po
kilku chwilach dogonił mnie bez problemu. Położył swoje ręce na moich barkach,
jego niebieski wzrok przeszywał moje oczy, a Pitowa twarz zaczęła niebezpiecznie
przybliżać się do mojej…
***
Wszyscy zebrani zaczęli się powoli martwić o Sarah i
Pita. Zaczęli do nich wydzwaniać, lecz nikt nie odbierał.
***
- Przepraszam. Poniosło mnie. – powiedział.
- Wracajmy. Będą się o nas martwić. – rzuciłam oschle.
Przez całą drogę powrotną szliśmy w milczeniu. Pit zawsze
był dla mnie przyjacielem. Od dnia moich urodzin. Wiedziałam, że mimo swojego
czasem niezbyt inteligentnego wyglądu jest rozsądny. Dzisiaj się przeliczyłam.
Po prostu super zapowiadał się nowy, 2013 rok. Po 20 minutach byliśmy już u
Igiełki. Od razu poszłam pod prysznic, nawet nie zachodząc do pozostałych,
którzy jeszcze imprezowali. Chwilę później usłyszałam pukanie do drzwi
łazienki.
- Sarah, co jest? Piter przyszedł w jeszcze gorszym
stanie niż stąd wyszedł.
Nie odpowiedziałam. Płakałam. Czułam, że przed chwilą straciłam
przyjaciela.
- Sarah? Jesteś tam? Odpowiedz. – zaczął się martwić.
- Jestem. Zaraz przyjdę. – wydusiłam z siebie.
- Ok., to czekam na dole.
- Mhm.
Nie miałam najmniejszej ochoty schodzić na dół do reszty,
ale nie chciałam robić nikomu przykrości. Otarłam łzy, poprawiłam makijaż i dołączyłam
do pozostałych gości. Nie bawiłam się z nimi długo, ponieważ wszyscy zaczęli się
rozchodzić do domów i hoteli. Dość szybko położyłam się spać. Nie miałam ochoty
z nikim rozmawiać. Nawet z Michałem. Wiedziałam jednak, że będzie wypytywał o
tą sytuację z Pitem.
- Dobranoc. – rzekł, kiedy położył się obok mnie.
Nie odpowiedziałam mu, udając że śpię. Przejęłam się problemem
Piotrka. Cały czas zastanawiałam się, jak on może być taki naiwny. Rozumiem,
miłość to dziwne uczucie, bo zaślepia wszystkich, którzy owego uczucia
doświadczają, ale żeby w takim stopniu?
- Michał, śpisz? – odezwałam się w końcu.
- Nie, a co?
- Dręczy mnie sprawa z Pitem. Pokłóciliśmy się na tym
spacerze i jest mi z tym źle.
- Tak myślałem, że o coś poszło. Powiesz mi?
- Po prostu nie docierają do niego pewne kwestie.
- Ok. Możemy iść już spać?
- Jasne.
***
Już zamykał oczy, by pogrążyć się w śnie. Jednak nie dane
mu było chyba dziś zasnąć.
- Michał, czy gdybym Cię zdradziła, potrafiłbyś mnie
jeszcze kochać?
_______________________________________________________________________
Zaskoczone? Przepraszam. trochę poniosła mnie moja wyobraźnia. Nie powiem, czy coś zaszło pomiędzy Sarah i Pitem. Pozostawiam to dla Waszej wyobraźni :P
Pozdrawiam, no_princess :*
No zaskoczona i to bardzo. Kurcze... mam nadzieję, że ten incydent nie rozwali ich przyjaźni :) Świetny rozdział. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję. Wszystko w swoim czasie :)
UsuńPozdrawiam :D
Zaskoczone i to jak.. Co do tej sytuacji z Pitem.. sądze, że on ją tylko mógł pocałować czy coś nic więcej, a może nic się nie wydarzyło..hmm.. bądź co bądź Świetny rozdział! :)
OdpowiedzUsuńW mojej wyobraźni to Pit dał jej buzi! :D Biedny Pit :/ Nawet nie wyobrażam sobie siebie na jego miejscu. Nie wiem, co bym w takiej sytuacji zrobiła. Mam nadzieję, że wszystko się jakoś ułoży :) Bardzo ciekawi mnie odpowiedź Miśka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, blueberrysmile :*
PS. Dzięki za info o nowych rozdziałach! :>
Wszystko w swoim czasie :)
UsuńPozdrawiam :*
Jeżeli Pit powiedział, że kocha Olę to wątpię, żeby coś zaszło między nim a Sarah. Mam nadzieję, że wszystko się poukłada :) Ciekawe co Kubiak jej odpowie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :**
Zobaczymy... :D
UsuńPozdrawiam :*