- Haaaaaaalo… - ziewnęłam odbierając telefon.
- Ty jeszcze śpisz?! Jest 10.00! Wstawaj! Ludzie w Twoim wieku już dawno nie śpią!
- Po pierwsze, ja nie studiuję, a po drugie po co mam wstaaaaać?
- Na przykład dlatego, że do Ciebie idę, a poza tym mam dla Ciebie niespodziankę!
- No dobra…… Zaraz wstanę. Pa.
Po kilku minutach słyszę dzwonek do drzwi. Zwlokłam się z łóżka i otworzyłam Karoli.
- Wstałam. Zadowolona? – odpowiedziałam niechętnie, bo nie miałam najmniejszej ochoty na pogawędki.
- Co Ty taka nie w humorze dzisiaj? Kolejna kłótnia z Tomkiem?
- … - Karola już wiedziała o co chodzi. Za to ją kochałam. Rozumiała mnie bez słów.
- CO ON CI ZROBIŁ?
- Nie krzycz proszę… - powiedziałam ze łzami w oczach. – Nie chcę, żebyś miała o nim złe zdanie. On jest dobrym człowiekiem.
- O czym Ty mówisz?
- Nie jesteśmy już razem. – w tym momencie głos mi się załamał. – Nie wyszło nam. Po prostu. Nie ma do czego wracać.
- Sarah! O czym Ty opowiadasz? Nie wyszło wam? Po trzech latach bycia ze sobą? Proszę Cię nie broń go. Doskonale wiesz, że dowiem się, o co tak naprawdę poszło.
- Możemy zmienić temat? Mówiłaś, że masz dla mnie niespodziankę? – mimo tego, że wypowiedziałam ostatnie zdanie, najbardziej radosnym głosem jaki w tym momencie mogłam z siebie wydobyć, to nie zabrzmiało tak, jakbym się cieszyła.
- Może później?
- Nie! Teraz. Muszę przestać o tym wszystkim myśleć. Dawaj.
- No to ubieraj się dziewczyno.! Chyba, że chcesz, żeby zobaczyli Cię w takim stanie. – zaśmiała się mierząc mnie wzrokiem.
- Kto ma mnie zobaczyć? Co do cholery przede mną ukrywasz?
- Zobaczysz.
Po jakichś 20 minutach byłam gotowa. Tylko dokładnie nie wiedziałam na co, bo moja najlepsza przyjaciółka nie chce mi nic powiedzieć.
Pojechałyśmy na halę niedaleko uczelni. Zastanawiałam się po co, ale Karolina mimo wielu moich próśb nie chciała się ugiąć. Po chwili zobaczyłam Barona jak z kimś rozmawia, tylko dokładnie nie wiedziałam kto to jest. Baron czyli Alek – mój kuzyn. Od zawsze był mi jak brat, a teraz najprawdopodobniej knuł coś z Karolą.
- Po co mnie tu zabrałaś? Co tam robi Alek? I z kim on rozmawia?
- Zobaczysz. – zobaczysz? Tylko tyle? – Dobra panno Lowndes. Idziemy.
Dosłownie po minucie stałam już przed wejściem. Nagle dostrzegłam coś, o czym marzyłam od dawna.
- Ty sobie ze mnie żartujesz?
- Nie wiem, o czym mówisz.. – uśmiechnęła się.
________________________________________________________________________
Witam, to mój pierwszy blog. Mam nadzieję, że się spodoba. Proszę was o komentarze, bo dzięki nim będę mogła ustalić czy pisać dalej, czy odpuścić. Proszę o szczere opinie.
Pozdrawiam
no_princess
Naprawdę super opowiadanie!!!:)
OdpowiedzUsuńŚwietne! będę tu często zaglądać zaglądać.
P.S.Ale jako Kornelia:)
Dzięki :)
OdpowiedzUsuńnie wiem jak wy ale ja nic nie widze :(
OdpowiedzUsuńMoże zmień przeglądarkę :) Ten szablon jest dostosowany do firefoxa i może nie działać na innych przeglądarkach. Jeśli nadal nie będziesz nic widzieć, pisz. Postaram się pomóc.
UsuńPozdrawiam, no_princess :)